konkursy
tutaj możecie pisać o jakichś fajnych konkursach
Dobrze by było jeszcze wiedzieć dla jakiego zakresu częstotliwości jest to zestawienie. Jeśli jest dla AM1,5 to ok. Farby "lubią" zmieniać swoje właściwości pod wpływem klimatyzacji UV a także niebagatelną sprawą jest wysoka temperatura w okresie stagnacji więc tych bym nie preferował jako warswę absorbera. Inną ważną sprawą jest adhezja do podłoża nie wszystkim można pokrywać np. Cu lub Al. Wspomniany we wcześniejszych postach Alficolor-Schwarz 611 jest od lat sprawdzonym środkiem do barwienia aluminium odpornym na warunki atmosferyczne. Ktoś już robił klimatyzator na tym absorber z dobrym skutkiem. Ja bym zastosował jeszcze jeden manewr w kierunku ograniczenia strat ciepła z powierzchni czołowej kolektora tj. wstawić w przestrzeń między szybę a absorber płyty z aerożelu. Umożliwi to podniesienie sprawności całego kolektora. Działa to tak: krzemionkowe cząsteczki tworzą materiał porowaty o śr. do 200 nm co odpowiada średniej drodze cząstek powietrza zawartych w porach aerożelu to z kolei wskazuje na bardzo małą przewodność cieplną materiału przy stosunkowo dobrej przeźroczystości.pytałem brata google i niedarady znaleźć jakiegoś sklepu sprzedającego coś takiego, a na stronie producenta żadnej wzmianki o wartości tego płynu. Jedyne co znalazłem to środek do czernienia AL na allegro ale jest chorendalnie drogi ( za małą buteleczkę 35 pln). ALUOXYD to się zwie .Niewiadomo czy to się rozcieńcza i na jaką powierzchnię starczy. Ja mam pomalowany absorber aluminiowy i nie jestem tak do końca zadowolony.Ale jak coś znajdę lepszego to wystarczy że odwrócę listki blachy i potraktuję innym środkiem.
Tak nawiasem to tlenek cynku jest odporny w dużym stopniu na UV ale troszkę mniej jak tlenek tytanu stosowany w powłoce TINOX. Ciekawi mnie dlaczego biała barwa ma takie właściwości pochłaniania.
Zastanawia mnie czy czasem przy budowie następnego panela klimatyzatora nie zastosować blachy ocynkowanej którą będę mógł polutować do rurek miedzianych i poczernić ( oxydować). Nie jestem w stanie obliczyć co się tak naprawdę bardziej opłaca. Wiadomo, że biorąc pod uwagę absorber miedziany, aluminiowy, stalowy pomalowane tą samą farbą to efekt jest znany, ale niema chyba osoby która by miała stal oxydowaną. może mu coś zostało. Oko ludzkie jest naprawdę dobrym instrumentem pomiarowym i może zauważyłeś, że profesjonalne powłoki absorpcyjne nigdy nie mają barwy białej (przynajmniej te do szerokiego spectrum abs). Są od czarnej przez ciemno niebieski po głęboki fiolet, dlatego też pytałem dla jakiego pasma są te wielkości absorpcji podane? Przy budowie następnego kolektora może pojawią się inne opcje bardzo szczęśliwy. No cóż nie wszystko można w domu wykonać przy podnoszeniu sobie poprzeczki w temacie "sprawniejszy kolektor" Cokolwiek bedzie grzało wodę to istotne jest to by kolektoro grzał wodę pierwszy. W lato wody będzie pod dostatkiem a zimą gdy słonka mało, kolektor podniesie temperaturę wody z 8°C do powiedzmy 20°C i wtedy ta woda trafia do dalszego podgrzewania. Np: za pomocą reakcji jądrowej to nie istotne.
Ja nie miałem elektrozaworów a na elektronice znam się tyle co na chińskich lampkach choinkowych - przynajmniej wiem, która się przepaliła, nie to co kiedyś.
Czy warto wydawać dodatkowe pienądze na elektrozawory kiedy wystarczy dwa razy w roku przestawić dwa zawory. OK ja też uważam, że lenistwo buduje postęp. Ale zawsze uważałem, że im mniej elementów klimatyzacji tym mniej awarii. Łyżka do zupy jest lepsza niż widelec.Na to pytanie to można odpowiedzieć po specjalistycznych badaniach. Ale z grubsza biorąc aluminum ma przewodność cieplną 237W(m*K) natomiast stal np. węglowa to rząd 50-53W(m*K). Stąd wniosek,że stal będzie potrzebowała więcej czasu by przetransferować tą samą ilość energii cieplnej niż aluminium. Prosty przykład: do odprowadzania ciepła z urządzeń stosuje się radiatory to każdy wie a są one wykonane z aluminium, miedzi, mosiądzu czyli materiałów mających dobrą przewodność cieplną. Inna sprawą to warstwa absorbera klimatyzatora to od niej zależy ile energii zostanie ostatecznie do odebrania a ile odbitej oraz wypromieniowanej ale to już inna bajka.
Bo chińskie patyczki to już nanotechnologia.
Co do ciepłej wody z podkowy w lecie... Żeberka w kapuście, fasolka po bretońsku, leczo, czy przetwory na zimę najlepiej moim zdaniem robi się na takiej kuchni . Problem u mnie jest taki, że budynek (blisko 100-letni) jest dość wysoki, do tego wielka, zimna klatka schodowa. Nie mierzyłem dokładnie, ale pewnie od dachu do parteru będzie pewnie ponad 15m (solary chcę dać na dach - będzie wtedy możliwość wykorzystania max nasłonecznienia). Instalacja ciepłej wody to tylko parter. Chciał bym uniknąć prowadzenia połączenia kolektory-zasobnik na tak dużą odległość. Z tąd pomysł, by zasobnik był na poddaszu lub I piętrze. Jako, że jest to dość wysoko - do transportu cwu na dół wykorzystać grawitację (jakieś 0,5-1 atm). W beczce poza wężownicą do solarów planuję dać drugą, którą wepnę poprzez elektrozawór do instalacji co. Coś mi się wydaje, że pewnie jednak będę musiał rozglądnąć się za jakimś zbiornikiem ciśnieniowym - zbyt dużo kombinowania i niepewność efektu końcowego jak na taką skalę projektu. przy zbiorniku 250 L i temperaturach wyjściowych góra-40*,dół-30* , na godzinę 18-sta udało sie uzyskać góra-68* , dół-58*.
najwyższa temperatura jaką udało sie uzyskać na wyjściu z kolektora to 74*.
średnio do południa na wyjściu z kolektora 50-60* , w godzinach popołudniowych raczej stała 70*.

zobaczymy co będzie jutro czy uda sie przekroczyć 70* na zbiorniku, ale może być trudno. tak wygląda na to ze zbiornik nie jest w stanie tego ciepla odebrać. praktycznie od godzinny 16-tej temperatura sie już nie podnosiła, a o 18-tej obróciłem kolektor do pozycji wyjściowej ( choć wczoraj pracował do 19-tej i to z dobra wydajnością ) ale poco ganiać pompkę na darmo.
można by pewnie przydławić pompę żeby uzyskać wyższe temperatury na wyjściu z kolektora ale 74* stopnie to chyba wystarczająco. zresztą im wyższe temperatury tym straty większe.
ale ogólnie ciepłej wody jest na 3 dni, wiec poco ganiać za wyższymi temperaturami skoro tą ciężko zużyć.

zatem tak oto sie sprawują oryginalne Solarki - Hewalex-y szt.2 , zbiornik płaszczowy 250 L własnej produkcji , odległość kolektory - zbiornik 20 m. rurka pex-alu-pex 16-stka, ocieplona podwójnym THERMAFLEX-em łącznie 18 mm.całość zalana 25 litrami petrygo, całość pracuje na ciśnieniu - w stanie spoczynku 0,5 bara do 1,8 bara przy temperaturze płynu 70*. zbiornik klimatyzacji jeszcze słabo ocieplony bo 2 cm wełna mineralna z folią aluminiową - docelowo 10 cm wełny mineralnej. ( w sumie będzie 12 cm). Myślę że coś nie tak jest z tym solarem, czytając Wasze osiągnięcia to mój jest cieniutki jak polsilwer. Rozglądałem się za pastą termoprzewodzącą i chyba zakupię po to aby między blachę a rurki wcisnąć, może to poprawi sprawność.
Z tych wszystkich wypowiedzi w tym temacie i na kilku innych stronach wywniskowałem, że jak dam blachę alu o grubości 0,5 to odstęp będę mógł mieć większy między rurkami ( dla blachy 0,2 mm odstęp 10mm- dla 0,4mm, odstęp 20mm), a tu się okazuje że to nie tak do końca. Dwa dni temu dorwałem rozległy artykuł w gazecie w której był wykres pokazujący sprawność kolektorka względem odstępu rurek i wychodzi że optimum to 12 mm. Czyli dałem d..... ( ja mam 16 mm). Teraz czeka mnie przeróbka kolektorka, bo taniej będzie go przerobić niż dostawić drugi.

w Jednym z pierwszych swoich postów w tym wątku piszesz,że robiłeś próby z kolektorkiem ma wężu ogrodniczym i chyba ,to szło do beczki 200l wypełnionej do połowy.
Z późniejszych postów wynika,że zrobiłeś kolektor z 20 albo 30m rurki miedzianej fi12
Czy ten pierwszy,doświadczalny kolektorek z węży miałeś podpięty kiedyś pod bojler?Czy to było tylko małe jednokrotne doświadczenie?
Pytam ,bo mam krążek 50 m pexal-u fi16
Skoro szło na wężu ogrodniczym i komuś na peszlu (niech sie odezwie jeśli jest na forum-nie pamiętam kto) to na pexy też powinno zadziałać
Wiadomo,że sprawność będzie dużo mniejsza ,ale może być zamiast 2 m.kw załóżmy 5 lub 6m kw.Zadna grawitacja klimatyzacja tylko pompa z co i nie powinno chyba być problemu.Co o tym myślicie? Bawił sie ktoś tak? tak miałem kolektor zrobiony węża ogrodniczego ale podpięty był tylko do beczki nigdy nie pracował w układzie z bojlerem.
ogólnie nie ma co sie pakować w węże ogrodowe, nie polecam. następna wersja była z miękkiej miedzi fi 12 , łącznie 30 metrów rurki. ( powierzchnia kolektora 4,5 m kw.)
i z tej konstrukcji jestem zadowolony,działa i grzeje pięknie. na Twoim miejscu nie pchał bym sie we wkładanie pexal-u w kolektor. raz że sprawność mała, plastik słabo przewodzi ciepło a w dodatku z warstwa aluminium to jeszcze mniej. w środku kolektora panują znaczne temperatury, poza tym pex o ile dobrze pamiętam nie powinien być wystawiany na działanie promieni UV. lepiej wykorzystać go klimatyzatorem na połączenie kolektor-zbiornik bo tu sprawdza sie znakomicie. Taki jest niestety poziom kultury politycznej, dominuje stronniczość, subiektywizm, własna racja jako racja narodowa oraz pojmowanie polityki i historii na sposób spiskowy – tajne spotkania, agenci, materiały wybuchowe zakładane w bazie remontowej i latające tysiące kilometrów aż wreszcie zdarzyła się okazja w Smoleńsku, tajne spotkania, np. Hajdarowicz – rzecznik rządu w nocy (jeśli w nocy, to tajne!), by zamieść sprawę pod dywan, misje diznnikarzy do prokuratorów, np. Wróblewskiego do Seremeta powzięta w imię racji stanu, by go zawiadomić, że napiszemy o trotylu, etc.
A propos misji. Jeśli powzięta była w imię racji stanu, to gdzie ta racja stanu była? -Przecież Gmyz nic nie napisał w swojej wiadomości o wykryciu trotylu nic nie napisał o zamachu, o możliwości zamachu ani o teorii dwuwybuchowej. Skoro nie napisał, to gdzie ta racja stanu? Nie rozumiem, o co Wróblewskiemu chodzi. Wygląda to na grubą insynuację.
Na marginesie. Także prokurator generalny nie popisał się refleksem, gdy przyrzekł prezydentowi, ze jest do dyspozycji RBNu w sprawie katastrofy, „gdy dożyje”. Czy prokurator generalny może sobie pozwolić na taki żart? Czy on nie myśli?
W ujęciu propagandy pisowskiej robi się s tego najpierw sprawa niejasna, potem jeszcze bardziej niejasna i w końcu tajna. A jak tajna, to rząd coś uikrywa.
Wyjaśnienia Hajdarowicza są konieczne. Dobrze, że są. Lecz wypadałoby, jak zauważył Redaktor Passent, przedstawić także stanowiska zwolnionych dziennikarzy. Brak takich wyjaśnień świadczy o niskim poziomie kultury politycznej, korporacyjnej, dziennikarskiej w Polsce.
Dla wierzących w zamach wyjaśnienia Hjdarowicza, to woda na młyn teorii spiskowych, materiał do snucia jeszcze większych krętactw w sprawie Smoleńska niż dotychczas. Teorie spiskowe bazują na nieufności, a tej w Polsce jest obfitość. Jak na razie.
Bo wierzący w zamach mają już wszystko wyjaśnione. Był trotyl – był zamach.
Tego było im trzeba i to dostarczył Gmyz razem z Wróblewskim, chociaż Wróblewski deklarował nieraz – wicie rozumicie, na razie nie ma dowodów na zamach, lecz to nie znaczy, że taką poważną hipotezę można odrzucić.
Cała reszta, otoczka misyjna, spotkaniowa, zwolnienia dziennikarzy, tłumaczenia, nie dotrą do pisowskiej opinii publicznej, bo słowo trotyl na wraku zmiotło wszystkie wątpliwości, stało się dowodem na wszystko, nie tylko na zamach, ale na zdalnie sterowaną pracę prokuratury, na cenzurę, którą w nocy roztoczył nad prasą Graś, na układ rządowy, w którym „Rz”ma wykonywać polecenia, a nie ogłaszać prawdę, na kłamstwa rządu, Millera, Anodiny, Putina.
A propos trotylu, główny twórca dwuwybuchowego modelu zamachu – Szuladziński, określany przez Macierewicza jako wybitny ekspert od wybuchów (Macierewicz zapomina zawsze dodać, ze od wybuchów w budynkach, a to jest zupełnie co innego niż w samolotach, budynek jest zupełnie inną konstrukcją z punktu widzenia dynamiki wybuchu niż samolot) wyraźnie zapodał ustnie, ze w samolocie TU-154M w Smoleńsku mógł wybuchnąć dynamit – 2 – 20 kG.
Szeroką tolerancję sobie założył ekspert – 2 – 20 kG.
można by sie pokusić o jakieś doświadczenie na małym kolektorku, żeby sprawdzić co sie stanie z pex-em pod szkłem i na pełnym słońcu. ale osobiście bardzo sceptycznie bym do tego podchodził. nie ma to jak przewodności cieplna miedzi, szybko sie nagrzewa i szybko oddaje ciepło. lata praktyki producentów pokazują ze liczy sie głownie miedz, może nie tania ale na pewno sprawdzona.w celu zainstalowania wężownicy miedzianej w hydroforze bez jego ciecia i spawania


  PRZEJDŹ NA FORUM